3 kwietnia 2013

Panowie życia i śmierci - międzynarodowy handel bronią.




W jednym z moich poprzednich artykułów pisałem o możliwościach wywierania wpływu na inne państwa poprzez handel (konkretnie korporacje). Jest jednak jego jedna gałąź, która w szczególny sposób podlega zamysłom politycznym - jest to handel bronią. Jak trafnie zauważa M. Magierowski "(...) najbardziej cenionymi dyplomatami nie są ci, którzy potrafią wynegocjować takie czy inne zapisy w unijnym pakcie fiskalnym, lecz tacy, którzy wcisną jakiemuś niezbyt zamożnemu państwu w Afryce lub Azji 100 bombowców, 50 czołgów i 20 dronów."

Sprzedaż broni zawsze należała do dochodowych interesów. Światowy kryzys przyczynił się do zwiększenia jej handlu. Dlaczego tak się stało? Przede wszystkim cięcia, które zostały wprowadzone w armiach państw zachodnich wymusiły na koncernach produkujących uzbrojenie szukanie klientów poza granicami swojego kraju. Również w tym sektorze mogli znaleźć zatrudnienie ludzie, którzy na skutek kryzysu stali się bezrobotnymi (popyt na broń jest zawsze). Jaki był tego efekt? Przez ostatnie cztery lata wartość globalnego rynku zbrojeniowego wzrosła o 24% (wzrost trendu na przestrzeni 11 lat prezentuje Wykres. 1.)

Wykres. 1. Natężenie transferów broni.

Oczywiście prym w handlu bronią wiodą Stany Zjednoczone, eksportujące ją w prawie każdy zakątek świata, szczególnie do stref, w których interweniowały - mówi się, że wszystkie misje U.S. Army są właśnie przeprowadzane w celu bogacenia się później na dostawach broni w danym regionie (Mapa. 1.). Tuż za USA plasuje się Rosja, która swoją politykę handlu bronią opiera trochę na innych zasadach - po prostu sprzedaje każdemu kto chce kupić, a nie jest nałożone na niego embargo ONZ. Reszta krajów jest daleko w tyle (Wykres. 2.). Jeśli zaś chodzi o "najlepszych klientów" to do nich zdecydowanie należą Indie, które od lat są w czołówce (sąsiedztwo z wrogim Pakistanem oraz nieobliczalnymi Chinami) a w ciągu 15 lat na zbrojenia mają przeznaczyć około... 100 mld $. (Tabela. 1.)

Mapa. 1. Handel bronią USA. (mld $)

Wykres. 2.  Eksport broni dwudziestu najzamożniejszych krajów świata. (mln $)

Tabela. 1. Najwięksi importerzy i eksporterzy broni na świecie oraz ich procentowy  udział  w rynku

Przyjęło się, że jeśli pomyślimy o handlu bronią, to od razu przed oczyma mamy widok Afryki i tamtejszych wojen. Owszem, państwa Czarnego Lądu wydają ogromne sumy na zakup uzbrojenia dla swoich wojsk, lecz to nie one są największymi nabywcami (są najmniejszymi jeśli chodzi o dorobek procentowy). Obszarem, który zbroi się na potęgę jest Azja. Ogromny wzrost gospodarczy i skok cywilizacyjny tego kontynentu, który zaczął się w drugiej połowie XX wieku pozwolił leżącym tam krajom na "wojskowe zakupy". Co jest bardzo istotne, charakterystyczne jest to, iż prócz zakupu samego uzbrojenia, państwa azjatyckie kupują też masę technologii, która pozwala na produkcję sprzętu na miejscu (przykład Malezji, która zakupiła od Polski czołg PT-91M wraz z technologią, która pozwala na jego produkcje już w kraju). Dokładny stosunek importu i eksportu broni ze względu na region prezentują wykresy 3. i 4.

Wykres. 3. Import broni ze względu na region.

Wykres. 4. Obszary eksportu i importu broni na świecie (w mld $)

Jak widać handel bronią jest bardzo lukratywnym biznesem. Korporacje zajmujące się produkcją uzbrojenia notują co roku ogromne przychody (więcej o tym). Zatrważające jest to, że w pierwszej szóstce największych eksporterów broni są wszyscy stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, co usprawiedliwia w pewien sposób ich oponentów, którzy twierdzą, iż w wielu wypadkach wykorzystują one swój mandat dla realizacji biznesu związanego z handlem bronią. 



Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej odnośnie tej tematyki i nie tylko,
 odwiedź moją stronę na Facebooku:

 https://www.facebook.com/czasopismoszachownica


Mariusz Woźniak, redaktor naczelny "Szachownicy".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz